niedziela, 25 stycznia 2009

szybkouczek

Tunia szybko się uczy. Trzynastomiesięczne dziecięcia mają ten niesamowity dar. W piątek odwiedziły nas Ania i Gabrysia. Kiedy juz ciocia z kuzyneczką pojechały do swojego domu, zapytałam Tuśkę, gdzie jest Gabrysia. Dzieć mój podszedł do stołu, na którym leżała koperta ze zdjęciami Gabi (prezent od cioci Ani), wzięła ją w łapki, przyniosła do mnie i z uśmiechem pokazała fotki mówiąc dumnie GAGA. Sama to wymyśliła. Pięknie, prawda?
Tłumaczymy jej i pokazujemy gdzie jest nos? tu jest nos, gdzie jest oko itd. I co? Dziś Tatuś trzymał Tunię na rękach , a ona z uroczym uśmiechem złapała go za nos i określając go GDZIE. I na nic zdały się tłumaczenia, że to nos a nie gdzie. Od dziś będę mówiła pokaz mamie nos.

1 komentarz:

  1. Pięknie!!!Gagacia mądra...wielkim ludziom też potknięcia się przytrafiają...

    OdpowiedzUsuń