środa, 28 stycznia 2009

Lolu dostał dziś zdaje się trzecią wędkę z rybkami na magnes. Każda inna oczywiście. Jak mawia rozbrajająco do kulekcji (czyt. do kolekcji). Mam wrażenie, że z nimi zasnął. On tak uwielbia wszelakie wodne stworzenia.
Tuśka upodobała sobie zaszywanie się po kątach. Kurdupelek siedzi cicho, jak się już zaszyje, a ja się głowię, gdzie ona się podziewa. Szukam jej nerwowo, bo wiem, że kiedy tak siedzi, to coś knuje, albo robi coś niedozwolonego. Dziś żuła cichcem pudełko kartonowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz